Kolejny artykuł w Wyborczej o rekonstrukcjach

Dzisiaj w Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł pt abawy ze swastyką" opisujący w bardzo negatywnym świetle polskie grupy rekonstrukcyjne odtwarzające niemieckie formacje SS.
Zapraszam do dyskusji.

Obawiam się, że gazeta będzie pisała i tak co chce....

Zeskanowałem to podrzućcie meile (dobroni(małpa)hot.pl) to wam wyśle, żebyście nie musieli płacić za szmatławca.

w imieniu GRH Wiking chcę z cała stanowczością podkreślić, ze pomimo przekazania mi wypowiedzi udzielonych red. Sowuli użycie ich w przedstawiony sposób stanowi wyraz manipulacji. Dodatkowo podkreślam, ze nigdy nie powiedziałem że dywizja Wiking walczyła w Jugosławii, ani też podczas wywiadu, jak chce autor, nie wypowiedziałem następujacych słów Gdybymja miał taką lekcje historii w podstawówce, to chyba bym sie zsiakał ze szczęscia". Ponadto całkowicie niezrozumiałe jest przypisanie mi słów Rekonstrujemy tylko te pododdzuiały Wikinga, które po Norymberdze przestyały być uznawane za formacje zbrodnicze". Ocenę dokonań pismaków z GW pozostawiam Koleżeństwu.
Piotr Kryn, Prezes GRH Wiking

Ja mam już nauczkę żeby za każdą wypowiedź dla tych szmaciarzy żądać autoryzacji.

Niestety jak wynika z wypowiedzi sturmana i autoryzacja nie pomaga w przypadku tej gazety". A żadania" takie mają w głebokim poważaniu.

Nasza grupa (Ariergarda) zażądała autoryzacji.Pomimo tego, nie otrzymaliśmy projektu artykułu przed publikacją.
Zatem prawo prasowe zostało złamane, bo:

Art. 14 ust. 2 Prawa Prasowego (ust. z dn. 26 stycznia 1984 r.) mówi, że dziennikarz nie może odmówić osobie udzielającej informacji autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi, o ile nie była ona uprzednio publikowana.

Czyli pozostaje po prostu nie udzielać im wywiadów. Proponuję wysyłać na poniższy email protesty w sprawie tego artykułu.

listydogazety@gazeta.pl

Obawiam się, że to nic nie da. A jeszcze bardziej podsyci. Są to niestety celowe działania.
Nieważne jaka jest prawda, ważne aby się sprzedało i było zainteresowanie.

A co innego może napisać Michnik i spółka potomkowie tak bardzo skrzywdzonego narodu żydowskiego.Zdrów

osobiście uważam, ze nie należy robić nioc w tej sprawie, a już napewno nie pisać repli do GW ani z nimi polemizować. Pomimo, ze dostałem mailem moje wypowiedzi do autoryzacji (której dokonałem). Niemniej i tak zostały przeinaczone lub zmienione (np, Jugosławia no i ta nieszcęsna podstawówka" ;-). tak więc róbmy swoje, taką mam radę. Zresztą zawsze powtarzam, jeżeli ktoś uważą że łąmiemy prawo to właściwą jest Prokuratura Rejonowa w Toruniu. i Tyle.

Kolejny przykład bełkotu - już zaczynam się bać, ze opiszą mnie za to, ze w rekonstrukcjach 1863 roku gram rosyjskiego oficera co morduje żydowskich karczmarzy. Jedyną pociecha jest to, że Ci ignoranci spod znaku sierpa i młota i brodatego Chegevary całą swoją wiedzę historyczna opierają na kapitanie Klossie i nie są w stanie rozróżnić żadnego innego munduru.

@ kijow

Co, wolalbys zeby to napisal katolicko narodowy Nasz Dziennik?

Albo moze bardziej pasuje Ci niemiecki... o przepraszam, polskojezyczny Dziennik?

Generalnie nie widze co tu ma do rzeczy pochodzenie Michnika, a Twoj wpis uwazam za antysemicki. Jak sie koncza argumenty, czesto konczy sie tez kultura, co wlasnie dobitnie pokazales

Nie rozumiem tylko jednego, po tendencyjnym artykule chyba z czerwca tamtego roku w GW wszyscy wiedzieli, że poziom i warsztat jaki prezentują dziennikarze tego dziennika całkowicie wyklucza jakikolwiek z nimi kontakt. Manipulowanie wypowiedziami i retoryka jak z Trybuny Ludu powinna dać do myślenia STURMANNOWI by nie firmował" swoim nazwiskiem takich paszkwili. A tak protesty i ubolewania Wikinga są teraz nic nie warte.

Mowiac szczerze to dziwi mnie jak ktos moze isc na rozmowe z dziennikarzem bez wlasnego dyktafonu, czy laptopa i nie nagrywac rozmowy.

Szczególnie redaktor Sowula, który nagminnie pisze głupoty w GW na tematy rekonstrukcji, dysponując samemu niewielką wiedzą na ten temat.Artykuł z zeszłego roku to też jego robota.

Jest stara zasada , że psy szczekaja a karawana idzie dalej , dlatego należy GW olać strumieniem ciepłego moczu i dalej robić swoje.
Pozdrawiam

@ dect

Kolego czepiasz sie kijowa stając w obronie GW,a sam używasz w swojej wypowiedzi nazwy Nasz Dziennik jako gazety która powinna piętnować tego rodzaju rekonstrukcje.Otóż widzisz liczy sie jeszcze profesjonalne podejście do sprawy pismaków, którego żałośni redaktorzy z GW nie posiadają.Proponuję więcej zrozumienia i nie kopania swoich kolegów na tym forum.Ponoć jest wolność.
Pozdro
steinar

Owszem, nagranie rozmowy z redaktorem może być pomocne, ale cóż z tego i tak przecież NIKT nie stanie do walki sądowej z prawnikami GW. Niestety, za małe pikusie" jesteśmy.
Dlatego zgadzam się całkowicie z ostatnią wypowiedzią sturmanna w sprawie polemizowania z GW. Róbmy swoje.

Natomiast na przyszłość jest to kolejna nauczka - dla wszystkich - by nie rozmawiać szczególnie z edaktorami" tej gazety" w nadziei, że może jednak obiektywnie as" zacytują.

do mietka

a gdzie jest powiedziane, ze nie miałem dyktafonu????

na temat tego pisma zostało już powiedziane wiele ale zapewne na tym się nie skończy wszak sami sobie dolewają oliwy do ognia z nadzieją że podłapiemy jeszcze bardziej temat.Żal mi takich ludzi głodnych sensacji za wszelką cenę ale biorąc pod uwagę ich pekaesy :D i srebrniki w oczach jakoś mnie to wcale nie dziwi. Tak więc proponuje wyluzować i zobaczyć http://pl.youtube.com/watch?v=xFQou1AMslw
pozdrawiam Kurt

Panowie !!!!!! nie skaczcie sobie do gardeł,prawda jest taka,ze GW ma gdzies prawde i fakty,liczy sie tylko kasa a takie artukuly pisane sa kolanach sa skracane lub nie przez redaktora naczelnego,ktory je zatwierdza i jesli jest jakas aferka to tym lepiej,bo kasa wplywa a my sobie skaczemy do gardeł co ma czesto miejsce na podkarpaciu.GW w Rzeszowie ma pare spraw w miesiacu na co oczywiscie ich stac a nas nie,ja osobiscie wole w tym czasie zrobic cos dla grupy jak sie z nimi uzerac/ale sa pewne granice/

Czemu dziennikarze czepiają się tylko rekonstruktorów odtwarzających pododdziały Waffen-SS ? – jako odtwarzający sylwetkę żołnierza Wehrmachtu czuję się pominięty i nieważny ;)

A na poważnie:

Zastanawia mnie tendencja działań takich jak ten artykuł.
Według mnie w naszym kraju mimo wszystko odbiór społeczny rekonstrukcji niemieckie jest pozytywny i ludzie przychylnie reagują na nasze hobby. A artykuły tego typu wypaczające wizerunek naszej pasji zamiast budować właściwy klimat celowo wprowadzają zamieszanie i rozbudzają niepotrzebne emocje.
Czy mamy więc do czynienia z początkiem jakiejś szerszej akcji?

Pozdrawiam
Hindus

Słyszałem takie niepotwierdzone plotki, że to jakaś szersza akcja...Ale pożyjemy, zobaczymy...

A może koledzy sturmann i stawar opowiedzielibyście bliżej, jak wyglądała Wasza rozmowa z redaktorem, o co się pytał, jaki klimat rozmowy itp.itd??? Jeśli to nie tajemnica :-)))