Sprzęt który moglibyśmy kupić

Po marcu 1939 r. z Czech okrężną drogą przyszła oferta kupna sprzętu wojennego.Czy ktoś wie czego ona dotyczyła?

Przepraszam po Monachium.

Wie, ale lista jest dość długa. Interesuje Cię coś konkretnego? Zanim odpowiesz, przeczytaj: http://www.drugawojnaswiatowa.org/forum/viewtopic.php?t=4047

Bardzo ciekawe,dziekuję.
Uważam że należało brać:
armaty 75 mm francuskie - 100 szt.
armaty 75 mm francuskie górskie - 200 szt.(dla KOP)i oddziałów górskich,można by było wycofać armaty 65mm
granaty wz. 34 - 5 mln szt
lkm ZB-30 - do 5 tys. szt.
karabiny 7,92 mm - 500 tys. szt
ckm 134 - do 1 tys. szt.
naboje 7,92 mm - 3 mld szt.

Negocjacje tak na dobrą sprawę podjęto jedynie w sprawie czołgów.

Przed wybuchem wojny do Angli przybyła Polska misja wojskowa w sprawie zakupu sprzętu wojskowego.Czy ktoś wie co nam Anglicy zaoferowali, co myśmy chcieli?

Zważywszy na ówczesne potrzeby WP brałbym tylko amunicję, której nam bardzo brakowało.

Czytałem ten wątek z innego forum i stwierdzam, ze przed wojną węgiel był bardzo tani (22zł/tona, a dolar to było 5 złotych, więc tona - 4 dolary, czyli coś koło 16 złotych, a teraz kosztuje 500). Zna ktoś może ceny złota za gram - złomu - z tego okresu?
Pozdrawiam

Wartość dolara była znacząco różna od dzisiejszej - delikatnie mówiąc. ;-)
Ceny surowców możesz znaleźć w rocznikach statystycznych z epoki.

W 1939 kilogram złota kosztował 5924 zł.

Pozwolę sobie zalinkować stosowny wątek, w którym swego czasu obdyskutowywaliśmy ceny złota i innych dóbr doczesnych w okresie międzywojennym:

http://www.odkrywca-online.pl/pokaz_watek.php?id=33816#34200

Thx.
Pzdr ;-)

No, czyli kosztował coś koło 48 złotych w Warszawie, a złoto w przeliczeniu 5,924 przed wojną za gram, a teraz 20 złotych, czyli 3,37 razy więcej, to wychodzi 162 złote współczesne /tona ;-).
Dzięki.

Wracajasc do tematu ja bym sie zgodzil z Polsmolem ze warto bylo kupowac przedewszystkim amunicja artyleryjska. Na drugim miejscu materialy saperskie (szczeg mat wybuchowy i drut kolczasty). Poza tym czolgi (o co sie zabiegano), pojazdy i przyzwoity sprzet artleryjski (np haubice 100mm wz 22 ktore kupili Rumuni)a nie zlom ktory nam ofiarowano.

Czy by dało radę te czołgi wykorzystać - przeszkolić żołnerza, zapewnć paliwo? Cienko to widzę. Co do amunicji, to pewnie warto.
Pozdrawiam

Jakbysmy kupili zamiast np R35 to czemu nie?

Od Anglików miały do Polski trafić Hurricane'y które podobno były już załadowane na transportowce zaraz przed wybuchem wojny. Nie wiem niestety, czy miała to być pomoc wojenna czy polski zakup.

Wiem natomiast na 100% że staraliśmy się o włoskie CANT 506 Airone, w momenice wybuchu wojny posiadaliśmy jeden egzemplarz ale bez uzbrojenia (zniszczony w trakcie kampanii).

Ponoć starano się wypożyczyć 2 monitory z działami 381mm
Jeśli chodzi o myśliwce chciano kupić około 80 sztuk
Starano się też kupić
6-Swf.torpedowych
broń przeciwpancerna(działa 2 funtowe-40mm?)
Co uzyskano:
100 Battle(fatalny zakup)
14 Hurcinne
1 Spitfire
działa morskie 152mm
działa przeciwlotnicze 76mm
torpedy
miny?

Battle to faktycznie nienajlepszy zakup, ale w porównaniu z Karsiem (bo sądząc po podobieństwie i ilości ten typ miał zastąpić) to i tak jest to znaczna ewolucja.

Natomiast pozyskiwanie przejściowych" samolotów było w Polsce b. popularne - jak chociażby Żubry.

Natomiast z Francji:
Chciano kupić:
100. S-35
250 dział plot.75 mmm
? działa plot.90 mm
Uzyskano:
100 R-35
3? H-35
(120)160 MS-406(Cynk podaje że 120 sztuk)
? dział plot.90 mm
2-działa morskie 305 mm(obiecane z ciętych na złom pancerników)
Francja zaoferowała też 100 czołgów D1(odrzucone przez Polskę)
Ponoć przed samym wybuchem wojny Polska wyraziła chęć zakupu 160 samochodów pancernych P-176.

odnośnie planów wypożyczenia 2 monitorów od wielkiej brytanii - to miały on być osadzone na mieliznie zatoki Gdańskiej i służyć jako stałe baterie.

trzeba pamietac również o zamowieniu przez polskę dwóch nowoczesnych ścigaczów w Wielkiej Brytanii(nie pamietam terminu odbioru)

zamówienie na Canty opiewało na 6 sztuk. Jedyny Cant nie został oficjalnie dostarczony - porwała go polska załoga i przeprowadziła do polski.

baterie lądowe

zamówienia:

1 bateria boforsa 152 mm blizniacza do baterii Laskowskiego (realizacja III kwartał 1940)

---- informacje niepotwierdzone -----

1 bateria p-lotnicza (plan) dla obrony półwyspu helskiego 105 mm boforsa

1 bateria 305 mm producent Bofors

-------------------------------------

Polska zamówila też jednego Poteza 63 i Breugeta 690 oraz planowała nabyc prawa licencyjne


-------------------------------------

cysterny i dystrybutory od francuzów dla Łośi i
pozostałych samolotów brygady bombowej. Producent-
Francja


-------------------------------------

Mamy też informacje o 1 Matyldzie użytej w Polsce. Podobno to do tej pory TOP SECRET

-------------------------------------

1 Spitfire został załadowany na statek wraz z Hurricanami
dostarczony po kapitulacji polski Turcji.

Wiem że w Transporcie do Polski znajdowała się też materiały pędnę i amunicja ale to chyba tylko dla samolotów.

Co baterii dział morskich 305 mm, to chyba 2 działowa bateria dział 320 mm zamówiona we Włoszech termin dostawy 1940 r.
(Polska zamówila też jednego Poteza 63 i Breugeta 690 oraz planowała nabyc prawa licencyjne)-była to tylko chęć nie zrealizowana.
(Mamy też informacje o 1 Matyldzie użytej w Polsce. Podobno to do tej pory TOP SECRET)- są to tylko nie potwiedzone plotki.
2 okręty podwodne budowane we Francji( zmodernizowany typ Orzeł zamiast dział 105mm 2x40mm plot-razem
2.2x40 mm plot.)

Z działami 305 to chyba najbardziej prawdopodobna wersja to taka, że mieliśmy otrzymać z Francji ex-rosyjskie 305, te które potem poszły do Finlandii i część przejeli Niemcy. Prowadzono też rozmowy na temat zakupu 305 mm we Włoszech (prawdobobnie zdobycz po CK monarchii) - natomiast Włosi nie mogli nam oferować 320 mm, bo takich nie produkowali - ten kaliber powstał z rozwiercenia luf na pancernikach będących w linii".

Mogę wątpiwości rozwiać. W ostatniej dekadzie sierpnia, po serii konsultacji (aż do szczebla Śmigłego) zapadła decyzja zakupu 4 dział 305 mm w wieżach (przedtem rozważano wersję na platformach kolejowych - droższą i wyymagającą sporo czasu na realizację) przy częściowym pokryciu należności z kredytu francuskiego. Świrski spodziewał się, że wieże z działami staną najpóźniej do 1 III 1940 r.