Skocz do zawartości

FILM O TWIERDZY GŁOGÓW


LEWY

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś o godzinie 14.25 w TVP1 zostanie wyemitowany film dokumentalny o FESTUNG GLOGAU i wydarzeniach, które miały tu miejsce w 1945 roku. Autorzy przedstawią trochę nieznanych zdjęć i dokumentów. Ciekawe będą na pewno rozmowy z naocznymi świadkami wydarzeń, głównie Niemcami. Jest to pierwszy tego typu film na temat Głogowa. Gorąco polecam...

LEWY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 171
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Obejrzałem program i prawdę mówiąc mnie rozczarował. Kroniki fajne, ale warstwa faktograficzna... Cóż, nic nowego się nie dowiedziałem. Liczyłem na relacje obrońców Głogowa, a tymczasem przed kamerą posadzili chyba samych cywili (no, może jednego - Schwingela - można uznać za wojaka, bo przenosił meldunki).
Poza tym wydaje mi się, że wymieniono zbyt wysoką liczbę żołnierzy z grupy zu Eulenburga, którzy dotarli do swoich (w programie padła cyfra 70, a np. R.Becker podaje tylko 18).
Reasumując - gdyby nie to, że reżyserem i scenarzystą tego filmu dokumentalnego (w jednej osobie) był znajomy mojego taty :-), to bym żałował poświęconego na obejrzenie pół godziny czasu.

Pozdrawiam
Leuthen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bronię filmu pana Bradtke z trzech powodów. Po pierwsze, że w ogóle powstał i został wyświetlony w TVP, bo to pierwszy i jak na razie jedyny film poświęcony Festung Glogau". Po drugie, dlatego, że realizatorom chciało się pojechać do Hannoveru i porozmawiać z kilkoma żyjącymi jeszcze świadkami tamtych wydarzeń. A po trzecie, z powodu wykorzystanych w filmie fragmentów powojennych kronik filmowych, dzięki którym można było zobaczyć to, co dla normalnego śmiertelnika kosztuje kilkanaście tysięcy złotych (patrz stosowny cennik archiwum).

Lista zarzutów jest niestety znacznie, znacznie dłuższa. Po pierwsze prawie połowa filmu nie jest w ogóle związana z Festung Glogau". Mam tu na myśli wszystkie, podkreślam WSZYSTKIE ujęcia z walk", bo ani jedno z nich nie pochodzi z Głogowa. Pominąć można od biedy sceny uniwersalne, typu spadające bomby czy strzelające działa, ale wiele z nich zawiera łatwo rozpoznawalne szczegóły architektoniczne typu wieże kościołów, mosty czy kamienice, po których od razu widać, że to nie Głogów, tylko kilka czy kilkanaście zupełnie innych miast. Dużo jest też ujęć z błędami technicznymi, typu niemieckie czołgi biorące udział w walkach, bo w Głogowie takie sceny nie miały miejsca. Prawie kpiną z widza są fragmenty pokazujące kute w skałach podziemne fabryki zbrojeniowe jako przykład przygotowania do obrony czy też zwarte oddziały niemieckie raźno maszerujące do bunkra w szczerym polu w letnich mundurach (walki o miasto rozpoczęły się w lutym 1945 roku, przy temperaturach rzędu -25 stopni). A już totalnym nieporozumieniem było pokazanie przedwojennego filmu z Głogowa, gdyż w rzeczywistości materiał ten pokazuje Bytom Odrzański (widok rynku z lotu ptaka, panorama z łodzi, rybak wyciągający sieci z wody, ludzie przy stoliku w restauracji).

Łatwo mi się czepiać, bo dostarczyłem realizatorom ponad 150 zdjęć, map, dokumentów i innych materiałów na temat twierdzy, że nie wspomnę o kolegach, którzy też ofiarnie pomagali. Dokumentacja ta została wykorzystana może w 10-15%, z większości zrezygnowano na korzyść nieporozumień, o których pisałem wyżej. Wielu tematów nie poruszono w ogóle, np. sprawa masowego grobu niemieckiego koło zamku czy też fakt, że Głogów największe straty poniósł dopiero po wojnie, gdy ponad połowa miasta została rozebrana na cegły i wywieziona w Polskę, co świetnie widać na zdjęciach z lat 1945-1947.

Materiał tekstowy, choć zdecydowanie najlepszy ze wszystkiego, i tak zawiera typowe już mity jak, to że Eulenburg był zagorzałym hitlerowcem, który za cel życia postawił sobie obronę twierdzy do ostatniego tchu. Martwi pominięcie sprawy komendantów twierdzy (szczególnie w kwestii legendy jakoby jej dowódcą był oberst Artur Schon), nie wspomniano także o pozostałych grupach przebijających się z miasta, mimo, że jest to w tej chwili jedna z największych zagadek dotyczących tego tematu.

Doskonale rozumiem wymagania techniczne, ograniczenia czasowe, czy też taką a nie inną formułę filmu. Śmiem jednak bezczelnie twierdzić, że lepiej było pokazać w filmie tunel, którym grupa Eulenburga wydostała się z otoczonego Starego Miasta czy też podziemny szpital z zachowanymi niemieckimi napisami na fosforyzujących jeszcze ścianach (a byliśmy tam z ekipą TV i pokazaliśmy co kręcić), niż wstawiać bezsensowne kawałki z radzieckimi żołnierzami, którzy maszerują, maszerują i maszerują...

Mimo wszystko, polecam ten film, tak jak go wcześniej polecałem. Lepsza już półprawda od całkowitej ściemy...

LEWY

p.s.

w sprawie postu Leuthena:

Z Głogowa przebijały się 3 duże grupy Niemców oraz kilkanaście czy może nawet kilkadziesiąt mniejszych, czasem nawet kilkuosobowych. Dwie największe zostały rozbite jeszcze na terenie miasta. Trzecia, pod dowództwem Eulenburga, poniosła ciężkie straty jeszcze w twierdzy, ale mimo to udało jej się przerwać okrążenie. Oddział ten przez ponad tydzień walczył z pościgiem radzieckim, przebijając się w kierunku zachodnim. Brak jednak dokładniejszych danych na temat tych wydarzeń. Wiadomo na pewno o trzech wydarzeniach. Pierwsze to, że 2 kwietnia w miejscowości Heidevorwerk (kilkanaście kilometrów od Głogowa) zmarł z powodu ran odniesionych w walce generalmajor Walter Schade, który należał do sztabu twierdzy i dowodził wcześniej obroną rejonu dworca kolejowego. Drugi pewnik, to fakt, że około 5 kwietnia duży oddział uciekinierów spędził noc w Przemkowie, dokładnie w tamtejszym kościele i plebanii. Był wśród nich zarówno komendant twierdzy jak i szef głogowskiego NSDAP, Karl Bruckner. Jest na to relacja świadków pośrednich, którą źródła niemieckie podały jeszcze w latach 60-tych. Trzecia pewna informacja jest związana z liczebnością grupy Eulenburga. Zgodnie z nią została ona w trakcie pościgu rozbita na mniejsze oddziały, które były systematycznie likwidowane przez Rosjan. Ostatnie resztki uciekinierów, jakieś 100-150 osób, zostało ostatecznie otoczone i zlikwidowane w nazwijmy to okolicach Przemkowa", bo nie widzę przyczyn, dla których miałbym podać dokładniejsze namiary. Miejsce to nie zostało do dziś zlokalizowane, a ostatnie odkrycia w rejonie Nowej Kuźni na szczęście dotyczyły innych wydarzeń.

Informacja o 70 żołnierzach załogi Festung Glogau, którzy dotarli do linii niemieckich, pochodzi z raportów OKW, ustaleń profesora Koniecznego, czy też innych źródeł typu Das war Glogau" lub Neuer Glogauer Anzeiger". Podkreślam jednak, że dotyczy ona całości uciekinierów, a nie tylko oddziału Jonasa Eulenburga. Co się zaś tyczy książki Beckera, to od czasu pierwszego wydania Niederschlesien 1945" minęło już ponad 30 lat, a uwierz mi, że przez ten czas bardzo dużo się zmieniło. Nawet mimo dwóch późnieszych wznowień...

pozdrawiam

LEWY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

film mnie rozczarował jak mówi przedmówca materiał filmowy nie pochodził z głogowa mapki mozna ogladnąć w muzeum a fotki krąza lepsze po necie choc nie wszystkie

nie powiem ma kolega LEWY wiedze wieksza ode mnie ale pare uscislen z mojej strony
pytanie: czy twierdzisz ze Niemcy nie posiadali jednostek pancernych? a co stało na płycie stadionu w roku 1948 oprócz rzecz jasna rozbitych T34 i ISU2 stało tez pare dział samobieznych i czołgów niemieckich co do modelu to nie przytocze bo nie widziałem a ojciec nie znał sie na modelach ?

o mogile zbiorowej obok zamku nie słyszałem pojedyncze groby owszem za to za szpitalem i w rejonie ogródków działkowych takie mogiły sa

co do ucieczki płk. zu Eulenburga i Kreisleitra Brucknera i oddziału około 800 osób nekani przez rosyjskie lotnictwo zostali oni rozbici pod Przemkowem około 80 osobowa grupka dostała sie do niewoli zostali rozstrzelani relacja miejscowego dziadka podobno mieli wszyscy czarne mundury (ale dla takich ludzi to wszyscy to SS albo gestapo jak w kazdym jezioze jest tygrys:)
miejscowi zostali w roku 1946 lub 47 zmuszeni do zakopania ich dawali Rosjanie za to po 100 gr wódki pamiec dziadka juz niestety nie ta z tej grupki(800) to podobno tylko 6 osób przezyło
pozdr MIS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za obszerne wyjaśnienia i komentarze. Mnie najbardziej rozbroiła migawka z nocnego bombardowania jakiegoś miasta (niby Głogowa), na której było wyraźnie widać 4-motorowe bombowce , a jakoś nie przypominam sobie, żeby z takowych korzystali Rosjanie :-)

Nie jestem specem od Festung Glogau (znam się trochę na Festung Breslau), więc moja wiedza nt. walk o Głogów na pewno jest rochę" przestarzała.


Pozdrawiam
Leuthen

PS A z telewizją to już tak jest... Ale nie daruję im tego, że nie znaleźli żadnego żołnierza Wehrmachtu broniącego Głogowa. Na pewno było to możliwe - np. w 1945 r. do Wrocławia przerzucono ok. 1000 spadochroniarzy , a mi po ponad pół wieku udało się skontaktować z sześcioma z nich...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Leuthen:

Cieszę się, że to co napisałem było dla Ciebie interesujące. Fajnie, że masz podobne zdanie o filmie, dla mnie to znaczy, że nie przesadzam:) Podeślij mi na maila swój adres, taki zwykły, pocztowy, to wyślę coś wyślę. Dla mnie to będzie przyjemność, a Tobie pozwoli poznać obecny stan wiedzy na temat Festung Glogau". Porównasz to sobie z Dolatą, Majewskim, Beckerem,itd...

Do Mis:

Napisałeś bardzo ciekawy post i jeśli jest to możliwe, to proszę o więcej informacji na tematy, które poruszyłeś. Chciałbym jednak w toku tej dyskusji ustalić czy też uściślić kilka spraw, podając znane mi informacje:

1. Niemcy posiadali jednostki pancerne, ale nie w Głogowie. Ostatnie czołgi wyjechały z twierdzy na początku lutego 1945 roku na rozkaz Schornera, w ramach wycofania z miasta oddziałów wędrującego kotła". Były na wyposażeniu Panzerkorps Grossdeutschland" i XXIV Panzerkorps. Podkreślam jednak z całą stanowczością, że w czasie walk o twierdzę Niemcy nie dysponowali ani jednym swoim czołgiem. Na początku marca 1945 udało im się zdobyć dwa czołgi radzieckie i przez króciutki czas były przez nich używane, ale bardzo szybko uległy zniszczeniu w walce.
Istnieje wiele relacji przybyłych tu po wojnie osadników polskich, którzy przy opisywania zniszczeń miasta wspominają o wrakach czołgów. O ile to w ogóle prawda, to były to tylko zniszczone czołgi czerwonoarmistów.

2. Nie kwestionuję wspomnień cvzy pamięci Twojego ojca, także tych dotyczących czołgów na płycie stadionu w 1948 roku, ale chciałbym Ci zwrócić uwagę na pewien fakt. W tym samym 1948 roku na stadionie odbywały się dożynki. Uroczysta atmosfera, mnóstwo ludzi, zaproszeni goście, muzyka, rolnicy, dzieci, i tym podobne klimaty". W pewnej chwili na murawę stadionu wjechała furmanka, która przywiozła wodę mineralną czy jakieś inne napoje dla ludzi. Furmanka zrobiła rundkę wkoło boiska, tuż za nią biegła duża grupa roześmianych ludzi, część z nich wskakiwała w biegu na jadący powoli pojazd. Kilka chwil później całym stadionem targneła potężna eksplozja, bo furmanka najechała na minę. Panika, histeria, szok i przerażenie. Zginęło kupę ludzi, jeszcze więcej było rannych. Dlaczego o tym piszę? Jest mnóstwo relacji z tego dnia, opisujących go z najdrobniejszymi szczegółami, bo wielu ludziom zapadł w pamięć do końca życia. Pamiętają wszystko, ludzi, nazwiska, w co byli ubrani i co kto mówił. Ale o czołgach ani słowa...

3. Grobów niemieckich, przynajmniej tych pojedyńczych jest masa. Ale są też większe i bardziej liczebne". Około 100 osób pochowano w parku szpitala na ulicy Kościuszki, podobna ilość spoczywa w nieznanej mogile na terenie jednostki wojskowej, ponad 150 na dawnym cmentarzu garnizonowym (dzisiejsze rondo). W największej mogile zbiorowej, tej pod zamkiem, złożono ciała ponad 200 osób. Od kilku lat strona niemiecka, mimo kompletnej olewki" władz miasta, stara się o ich ekshumację. Ostatnio szanse znacznie wzrosły, bo ekshumacji cywilów to jeszcze może odmówić, ale w przypadku żołnierzy to już jest zupełnie inna historia i tą właśnie drogą idą obecne zabiegi Niemców.

4. Nie ma żadnych relacji na temat atakowania grupy Eulenburga przez radzieckie lotnictwo. Pierwszy raz słyszę również o wzięciu do niewoli 80 żołnierzy i rozstrzelaniu ich. To bardzo interesujące, masz jakieś dodatkowe informacje? Wzmianka o czarnych mundurach wcale mnie nie dziwi, wtedy każdy Niemiec był hitlerowcem, a do tego SS-manem. Sam posiadam kilka relacji polskich robotników przymusowych, którzy widzieli Eulenburga spacerującego po Głogowie w mundurze SS, choć był pułkownikiem Wehrmachtu. No ale to są wspomnienia z lat 60-tych, czyli te najlepsze;) W zakopywanie zwłok zołnierzy z tej grupy rok lub dwa po walkach już nie wierzę. Po takim czasie nie byłoby już czego zakopywać, nawet za 100 gramów wódki. Może chodzi o wcześniejszy okres albo jakieś inne wydarzenie?

pozdrawiam i zapraszam do dyskusji

LEWY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze , że bratnia twierdza rwa w boju" ;) Oby tak dalej! W zwiąku z pewnym zainteresowaniem Głogowem wśród forumowiczów ( także link podany przez Grzebiuszkę), proponuję wpisywać te znane jak i mniej oficjalne fakty dotyczące Festung Glogau. Jeśli coś ciekawego wiecie (lub wydaje sie Wam że coś tam kiedyś słuszeliście)i chcecie się podzielić tymi info to zapraszam, wpisujcie. Także jeśli wiecie o ciekawych miejscach,sprawach z pierwszych lat po wojnie, które miały miejsce w Głogowie, piszcie.
Gruss aus Glogau!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, odpowiem trochę wielowątkowo:)

LEUTHEN, Twój mail dotarł, ten pół roku temu też do mnie trafił. Nie odpowiedziałem, bo wtedy nie mogłem, a później jakoś nie wypadało. Mam nadzieję, że nie poczułeś się zlekceważony w ten sposób. Czekaj na przesyłkę, tym razem to nie potrwa długo. A jeśli chodzi o pomoc, to wiem gdzie Cię szukać i na pewno będę pamiętał. Dzięki...

MARECKI, bardzo dziękuję, o Tobie też będę pamiętał. Życie jest bandycko nieprzewidywalne;)

MIS, ponownie proszę o kontakt. Udało mi się wczoraj pozytywnie zweryfikować część Twojej informacji dotyczącej zniszczonego ciężkiego sprzętu na stadionie w 1948 roku. Człowiek, z którym rozmawiałem potwierdził fakt gromadzenia wraków, ale na terenie dawnego PGR, czyli tuż za stadionem (dzisiaj to teren stacji benzynowej przy salonie Seata na ul.Kazimierza Wielkiego). Na pewno były tam rozbite pojazdy, artyleria,itd. Zaklina się jednak, że czołgów nie widział. Moim zdaniem potwierdza to telację Twojego ojca, mimo pewnych różnic w szczegółach. Dalej twierdzę swoje o tym, że Niemcy nie dysponowali czołgami w czasie obrony Festung Glogau", jestem jednak przy tym cholernie zaskoczony tym, jak Twoja nieprawdopodobna z pozoru informacja, okazała się być prawdziwą...

pozdrawiam serdecznie

LEWY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź na prywatne pytanie Jaegera :-)
Tak, ma związek z tąże małą miejscowością o wielkiej historii :-) Nick wziął się stąd, że gdy 4 lata temu zaczynałem moją przygodę z netem i chciałem się zapisać do internetowego Klubu Sensacji XX Wieku, musiałem wymyśleć sobie jakieś pseudo. Ponieważ natenczas interesowała mnie bardzo rzeczona bitwa Fryderyka II, lecz polska nazwa miejscowości brzmiałaby dość dziwnie (zwłaszcza dla faceta :-)), wybrałem odpowiednik niemiecki. Brzmi nieźle :-)
Uprzedzając ewentualne pytanie czy tam kopałem i z jakim skutkiem, odpowiadam: byłem tam tylko raz w celach poszukiwawczych razem ze znajomym i doszliśmy kolektywnie do wniosku, że bez żalu pozostawimy ten teren na pastwę innych poszukiwaczy, zaś sami przeniesiemy się na bardziej zaciszne pola mniejszych bitew i potyczek z lat 1740-63 :-). Generalnie nie jestem poszukiwaczem, lecz papiero-szperaczem (nie mam własnego wykrywacza - chwilowo w szafie trzymam pożyczony :-)), bo uwielbiam siedzieć godzinami po bibliotekach (a znam trochę niemiecki)- dzięki temu znajduję informacje przydatne podczas ewentualnych wypraw w teren, których mam jak dotąd wszystkiego 3 (słownie: trzy) na koncie :-)
Mam nadzieję, że moja odpowiedź była wyczerpująca :-)

Pozdrawiam
Leuthen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leuthen- oczywiście, że wyczerpująca! dziękuje bardzo za zaspokojenie mojej ciekawości. Moje pytanie nie wynikło z zainteresowania wojną 7-letnią, natomiast moje losy splątały się kilka lat temu z tą miejscowością i stąd moje pytanie. W istocie współczesna nazwa brzmiałaby nieco dziwacznie u faceta :)
pozdrawiam
Jeager
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
witam nie odzywałem się bo miałem gości z Niemiec okupowali mi pokój wiec nie maiłem netu przez tydzień

1 Co do czołgów wykorzystywanych przez Niemców w Głogowie to mieli parę dział szturmowych i parę czołgów w początkowym okresie walk nie zostały one wycofane zostały porostu zniszczone przez Rosjan co do czołgów rosyjskich to w muzeum jest zdjęcie parę czołgów na przedpolu Głogowa jeden ISU i pare T34 słyszałem relacje ze 2 czołg przed okrążeniem stało obok dworca nie wiem czy to prawda (bo w relacjach jak zwykle mowa o tygrysach a w to i ja nie wierze)
co do jednostek pancernych to w rejonie Grebocic operował XXIV KPanc
i to ta jednostka uciekła z głogowa obok Nowego Miasteczka w kierunku Zagania
jeśli mówisz o Grossdeutschland" to oni jeśli się nie mylę wycofywali się w stronę Zagania ale nie z Głogowa a ze szklar obok Jedrzychowa i Polkowic przez Przemków zatrzymali się koło Szprotawy i tam walczyli z 10Kpanc armii czerwonej


2 wracając do stadionu to która cześć brał udział w dożynkach ? teren stadionu jak wiesz został mocno zniszczony niedaleko niego stał budynek policji czy gestapo ? zrównany z ziemia (mocny punkt oporu) teraz jest tam hala sportowa od strony parku gdzie był basen stał bunkier i jakieś działo plot trafiały się tam jeszcze niedawno łuski ogólnie cały teren był mocno broniony i ufortyfikowany niedaleko piastowa był szpital polowy
nie mówiac już o Zarkowie tam tez były ciężkie walki
wracając do czołgów nie mogę zweryfikować dokładnie gdzie mój ojciec nie żyje już z 8 lat ale myślę ze chodziło mu o płytę obok parku

3 temat rozstrzelania więźniów nie sadze żeby dziadek kłamał jaki by miał interes powiedział połowicznie gdzie i obiecał nam ze pokaże niestety znajomy cos pokręcił z nr telefonu do nie go i wiem tylko w której wiosce pod przemkowem mieszka ale dokładnego adresu nie mam nie będę zdradzał w której z wiadomych przyczyn co do lotnictwa to właśnie oni namierzali Niemców ostrzeliwali podawali namiary a piechota zajmowała się reszta
temat zakopania co do lat to on sam nie był pewien skoro dzidek chciał pokazać gdzie ich zakopali to nie mam żadnych podwodów mu nie wierzyć pyzatym wioska w której mieszka nie jest duża wiec można go łatwo namierzyć

5 co do żołnierzy którzy zginęli w twierdzy to ciał zbierano w parku Słowiańskim
przewieźli je chyba na jakiś cmetarz wojskowy

zaczynam dopiero się interesować walkami wiec pewnie niektóre relacje mogą być nieścisłe mówisz o radzie jako cmentarzu wojskowym ale tam cmentarz był już dawna chowali tam bodajże od I wojny zresztą tam bieg rów przeciw czołgowy
cmentarz był także na terenie smaochodówki ale czy wojskowy tego nie wiem bo obiło mi się tylko o uszy
jeśli masz jakieś materiał o Głogowie to bardzo chętnie je przejrzę
pozdro mis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do MIS:

1. Broń, którą dysponowała załoga Festung Glogau stanowiło:

- 291 karabinów maszynowych
- 18 ciężkich dział
- 6 ciężkich dział plot
- 30 lekkich działek plot
- 3710 panzerfaustów

Dane te zostały zaczerpnięte z raportu feldmarszałka Schornera do generała Guderiana z dnia 9 lutego 1945 i nie ma żadnych powodów, by wątpić w ich prawdziwość. Dalej uważam, że w twierdzy nie walczyły czołgi niemieckie, bo ich tam po prostu nie było. Potwierdzają to również inne źródła historyczne, wspomnienia świadków, itd. Jeżeli jednak dysponujesz materiałami potwierdzającymi Twoje tezy, to chętnie się z nimi zapoznam, by zmienić swoje zdanie.
Co do czołgów radzieckich, to nie ma żadnych wątpliwości, że zostały użyte w walce i to w dużych ilościach. Jak zresztą wspomniałem Niemcom udało się nawet w marcu 1945 zdobyć dwa nieuszkodzone czołgi i uzyć ich przeciwko Rosjanom.
W Grębocicach operował XXIV Panzerkorps, w tej wsi znajdował się nawet przez pewien czas jego sztab.
Wszystkie jednostki niemieckie przebywające na przełomie stycznia i lutego 1945 w tych okolicach przechodziły przez Głogów i dopiero stąd udawały się w dalszą drogę. Doszło nawet do sytuacji, gdy most koło zamku został przeznaczony tylko do użytku wojskowego. Kolumny uciekinierów musiały się kierować na przeprawę w Bytomiu Odrzańskim.

2. Nie wiem dokładnie, na której częsci stadionu odbyły się dożynki, ale wiele wskazuje na to, że była to główna płyta. Budynek Gestapo, o którym wspominasz, znajdował się dokładnie na miejscu dzisiejszej Hali Sportowej. Wiadomo o ciężkich bojach w tym rejonie. Wielokrotnie dochodziło do walk wręcz, a obie strony poniosły bardzo duże straty. Jednak zgodnie z relacją człowieka, z którym rozmawiałem, zniszczony ciężki sprzęt gromadzono na terenie dzisiejszego serwisu Seata. Na pewno nie było tam niemieckich czołgów...
Bardzo kontrowersyjna jest Twoja informacja o polowym szpitalu w pobliżu dzisiejszego Piastowa. Włożyłbym ją raczej między bajeczki. Wystarczy popatrzeć na pierwszą lepszą przedwojenną mapę Głogowa...

3. Skąd pochodzi informacja o użyciu lotnictwa przeciwko uciekinierom?

4. Jeśli chodzi o tego dziadka", to kilka miesięcy temu słyszałem podobną historię o poległych Niemcach, odnajdywanych dużych ilościach broni, i tym podobne klimaty. Nie twierdzę, że ten świadek kłamie, chodzi mi tylko o to, że jego relacja nie dość, że jest bardzo typowa, to jeszcze zawiera kilka niedorzeczności. Ale kto wie? Może było tak jak mówi...

5. W parku Słowiańskim zbierano ciała Rosjan poległych w czasie walk o Głogów. Wykorzystano do tego celu niemieckich cywili. Ciała zostały wrzucone do wielkiego dołu i zasypane wapnem. Poten na tym miejscu wzniesiono pomnik z armatami. Ciała nie zostały nigdzie przewiezione...

6. Na terenie ronda znajdowały się dwa cmentarze. Ewangelicki i garnizonowy. Oba bardzo stare i oba zniszczone. Po zakończeniu walk w 1945 Rosjanie wydali także rozkaz pozbierania ciał poległych Niemców i pochowanie ich w jednym miejscu. Wybrano do tego celu właśnie cmentarz garnizonowy (teren na wysokości SP7, ale po drugiej stronie ulicy i nieco w kierunku wieżowców). Rów przeciwczołgowy w parku? Pierwsze słyszę...

A cmentarz na terenie samochodówki" nie ma nic wspólnego z wojną, tak samo zresztą jak kilkanaście innych cmentarzy...

pozdrawiam i pisz częściej:)

LEWY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OT TAK SOBIE Z NUDÓW CHCIAŁEM SIĘ WŁĄCZYC DO DYKUSJI

LEWY- informacje o Glogowie znalazłem chyba w książce o Brandenburczykach"-jest tam opis ataku jednostki Brb" z Glogowa w kierunku południowym w celu odcięcia ruskich przyczółków nad Odrą w rejonie Ścinawy i Malczyc
Filmu nie ogladałem

Leuthen- o twojej bitwie musiałem sie uczyc na lekcjach taktyki w sławnej uczelni na Czajkowskiego , wczesniej też nie wiedziałem że tam była jakaś bitwa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam
1 o polowym szpitalu
ta relacja jest jak najbardziej sprawdzona (sam widziałem ma stamtąd smieszny zeton wyglądający jak moneta z wizerunkiem sowy z 2 strony liczba 5) na terenie domków miedzy szkoła hutnicza a piastowem był szpital polowy lub cos w tym stylu jakieś 12 lat temu właściciel pewnej posesji na tym terenie zrobił wykop pod fundamenty posypały się rudne rzeczy typowe dla szpitali i punktów medycznych resztki wyposażenie szpitalnego kości pare blaszek
A może to jakis dół na odpadki z tamtego okresu sam już nie wiem jeśli to dół to punkt musiał być niedaleko

2 O lotnictwie wiem od dziadka jego relacja wydaje mi się prawdziwa aczkolwiek trzeba było by ja sprawdzić

3 A te ciał rosyjskich żołnierzy to nie są na Żagańskim cmentarzu?

4 Co do rowu obok rada to słyszałem od gościa podobna wszystkie śmieci wsypali do niego myślisz ze to bajka ?

5 Na temat czołgów gdzieś czytałem tytułu na razie nie przytoczę ale zweryfikuje to i na pewno zaprzeczę twej teorii lub obalę moja Ja tak samo kłuciem się z kumplem ze nie było pancerfaustów rozkładanych na pół a później takowego widziałem z wykopu Wiec nie ma rzeczy niemożliwych

6 Ma jeszcze jedna informacje w parku tam gdzie jest miasteczko rowerowe podobna stała bateria dział wiesz cos o tym ?
jeśli możesz prześlij mi raportu feldmarszałka Schornera może być po niemiecku na adres pancer666@wp.pl
pozdrawiam MIS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie