Skocz do zawartości

Transporter


Gość *****

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 204
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Miałem sie nie odzywać , ale jak sprawa jest juz nagłośniona to i tak ...
Najprawdopodobnie 251 -nka. Było ich tam więcej. Po wojnie stało ich tam na polu mojej żony dziadka ponad 20. No i kilka było w wodzie.

Do - Frozzer pamietasz mojego meila ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To coś leży w rzece Prośnie! Prawdopodobnie jest to SDKZ 250. Tak wynika ze zdjęć podwdodnych, które ktoś tam zrobił. Transporter jest częściowo uszkodzony i do połowy zasypany mułem, ale widoczne są gąsienice podobno wyglądające na całe. Teren znaleziska jest od momentu odkrycia pilnowany 24h. W najbliższych dniach saperzy mają sprawdzić czy pod wodą w okolicy nie ma niewypałów, a w przyszłym tygodniu ma być wyciągany. Prawdopodobnie akcję będzie prowadziło PTTK, a transporter ma zostać w Kaliszu. Konserwator zabytków zdaje sobie sprawę z wartości znaleziska, więc chyba nie ma obaw, że ktoś to w nocy wytarga i wywiezie za granicę albo do garażu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,
Maciej możesz już pisać. Sprawa została mocno nagłośniona, bo zrobiła się wokół tego niezdrowa atmosfera. Wiedziałem (i chciałem),że prędzej czy później wyjdzie to na forum. Na razie powiem, bo jesteśmy po spotkaniu z konserwatorem, że porawdopodobnie nam jednak przyzna konserwator (jako znalazcom) prawo do wydobycia.
Odnośnie tego, gdzie on będzie stał to decyzja należy do konserwatora. Wiadomo, że miasto nie ma pieniędzy na renowację, a Muzeum mogłoby to zrobić. Sprawa jest do dogadania. W każdym reazie stan jego jest tragiczny.
Właśnie autoryzowaliśmy wywiad, który w środę ukaże się w Życiu Kalisza" (przepraszam Bociana za kryptoreklamę, ale to ważna sprawa, może nawet precedens).
Czekam na kontakt od Pani redaktor Odkrywcy, gdyż stosownego maila wysłałem do Pani.
Aha, pierwotnie co do typu, wydawało nam się, że jest to 251, ale kół jest trzydzieści parę na stronie, więc jest to prawdopodobnie 250.
Mam nadzieję, że w środę po kolejnych decyzjach będę mógł ogłosić radosną nowinę, że my to będziemy wyciągać.
Na razie proszę jednak o ucięcie wszelkich spekulacji. Działamy zgodnie z prawem i chcemy, by wszystko odbyło się legalnie.

Pozdrawiam
Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli to ma 17 par kół to napewno nie jest 250
sądzac po opisie jezeli ich tam bylo ok 20 to napewno byl 251 bo pod koniec wojny 250 nie występowały takimi stadami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a swoją drogą to widziałes gdzieś w materiałach źródłowych niemiecki transporter na 17 parach kół nosnych?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To musieliscie znalezc prototyp podwozia samojezdnego do Dory chyba, bo nawet Karlgeraet mial tylko 11 par.Albo jakas zwariowanie przedluzona polgasienicowke z podwoziem Kegresse(tam potrafilo byc sporo kolek;o), choc tez nie tyle).
Ubawilem sie...17 par.
Pozdrawiam
Grendel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,
Zwracam honor. Przy tej ilości KÓŁ to byłby 251, ale nie pasuje kształ otworów w kołach. Ponadto wielkość podwozia...
Póki co to naprawdę trudno określić mając do dyspozycji tylko przysypane podwozie z kołami + gąska na jednej stronie.
Dlatego pisałem wcześniej utnijmy dywagacje i poczekajmy na wydobycie. My też tylko spekulujemy. Napewno zamieścimy zdjęcia na forum.

Pozdrawiam
Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy mogę uprzejmie zapytać co to za my" ?
może kolega mariusz rozjasni mroki ciemnosci i wyjasni nam maluczkim któz to kryje się za tym oznaczeniem
i co w tym wszystkim robi jeszcze PTTK, no ta instytucja to na pewno 100% fachowości w wyciaganiu czołgów, zwlaczsza siedemnastokołowych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem dla nicka kibic250", ale mógłbyś się ujawnić? To średnia przyjemność polemizować z kimś cienia".
W tej chwili najważniejsze jest, aby zrobić to legalnie i uratować co się da. Jeżeli nie podoba ci się sposób naszego działania, to twoja sprawa i nie wnikam dlaczego ci się to nie podoba.
Odnośnie tego kim jesteśmy, to również nie jest istotne, przynajmniej dopóki nie wiemy kim ty jesteś.
Kaktus, co do tego czy będzie to u nas decyzja należy do konserwatora. Kaliszanie chcieliby, ale musimy być realistami w sprawach finansowania konserwacji i remontu.
Pozdrawiam
Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a więc jednak cos nie tak z tymi intencjami skoro my" to taka tajemnica. obawiam się że grupa my" nie jest tak całkiem w porządku skoro uwaza ze to forum nie ndaje sie do prezentacji waszych szanownych twarzy
no coz pewnie w najblizszych dniach poznamy tajemnicze my"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kultura wymaga tego byś pytając się rozmówcy kim jest, sam najpierw się przedstawił.
Jeżeli będziemy mieli zezwolenie na wyciąganie, to zapewne zjawisz się w tym miejscu (o ile jesteś z Kalisza) i będziesz mógł śledzić co dzieje się z pojazdem.
Na razie jeszcze zezwolenia nie mamy, więc nie czuję się zobowiązany w jakikolwiek sposób dywagować z tobą.

Pozdrawiam
Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś tu jednak pachnie nie tak skoro koledzy wdają się w dyskusje a nie po prostu wyjasnią o co chodzi
mnie nie interesują transportry ale zaciekawiłem sie że znowu przy okazjii jakiegos wydobycia dochodzi do jakiś
tajemnic
pewenie znowu jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,
Proszę o trchę cierpliwości. Dziś mamy spotkanie z Panią konserwator. Mam nadzieję, że decydujące. Nie mając zezwolenia nie możemy się jeszcze wypowiadać.
Mam nadzieję, że dziś pod wieczór będziemy mogli wam przekazać pomyślne wieści z rozmów.
Pozdrawiam
Mariusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frozer ! Precyzyjnego namierzenia transporteru dokonał Mariusz z grupą kalisko-osrtowską" - nurek itd. .... Ja miałem tylko informacje (którymi uzupełniłem informacje Mariusza ) w jakiej odległości od mostu się znajduje.Zresztą to nie była aż taka tajemnica. Potwierdzenie przypyszczeń wszystkich zainteresowanych tym tematem zdobyłem na początku maja . Wtedy było już na 100% wiadome że jest!
Myślę Mariusz , że troszkę pomogłem ?

Sprawa wygląda tak że wielu Kaliszan o tych tarnsporterach wiedziała . Na początku lat 50-tych najprawdopodobniej 3 pozostawione w rzece sztuki , których nie udało sie wyciągnąć na złom zostały wysadzone - z tąd ewentualny stan tego znaleziska.
Nie chcę spekulować , ale w tym rejonie przeprawiała się część Dywizji HG co potwierdza świadek tej przeprawy - dziadek mojej żony( to była ich łąka!), może więc ten tarnsporter należał do nich ?
Jak napisałem wcześniej na brzegu stało ich ponad 20 . Musieli je zostawić nie mieli innej drogi , dalej uciekali pieszo lub konno przez most kolejowy.

A teraz najlepsze ....
Będąc w ostatnią niedzielę na komuni , przy okazji rodzinnego spotkania zacząłem molestować dziadka o wspomnienia raz jeszcze tamtych dni.
Opowiadał że na dzień przed owym dniem przeprawy , nocowało u nich w domu dwóch wycofujących się żołnierzy(dezerterów?) Wehrmachtu . Matka dziadka ich nakarmiła , spali w stodole , byli przed wojną pracownikami jakiejś szwalni w Hanowerze. Rano następnego dnia jak dziadek usłyszał pierwsze wybuchu poszedł do tej stodoły ,powiedział im : Iwan komt ! Po minucie ich już nie było ....
Z tamtego dnia próby przeprawienia się niemców dziadek miał kilka fantó". Dawno temu pisałem o aparacie fotograficznym , za co zostałem na tym forum potarktowany ... no nie najlepiej .
Teraz gdy wróciłem do tematu konającego oficera któremu rzekomao wziął ten aparat opowiedział to trochę inaczej , więc sam nie wiem - skleroza (84 lata!) . Biorę więc poprawkę na szczegóły.
Fakt faktem ,że etui od tej Agfy jest w mojej kolekcji i ma przestrzelinę!

Tearz uwaga !
Przyznał się ,że był w posiadaniu skórzanej teczki z wojskowymi dokumentami którą również tam znalazł !!!!!
Potwierdza to zresztą cała rodzina żony , teczka walała" się po ich domu do lat 70-tych , a te dokumenty podobno wykończył" mój teść z bratem jako dzieci !!!!

No i mam obiecaną u dziadka lornetkę znalezioną przy tym oficerze.
Pokazywał mi już ją kiedyś , ale jakoś wydała mi się mała, taka ie wojskowa" !? Widziałem tu kilka takich na identyfikacji - najprawdopodobniej będzie to C.Zeis.

Po odejściu niemców na łące doszło do ogólnego szabrunku!!
Okoliczne ludziska brali koce , spakowane mundyry letnie,
puszki mięsne .
Od granatów i taśm amunicyjnych podobno było czarno !!
Dziadek miał pecha i trafił same z zielonym groszkiem konserwowym :))

Jeszcze długo po wojnie nie tylko w dziadka kurniku kury znosiły jajka w M 42 .......

Pozdrawiam Maciej G
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie